Partner: Logo KobietaXL.pl

Pojawiły się w legendach miejskich ok. 1990 roku (później ich motyw wykorzystywano również w wielu filmach), ale niektóre znane historie są z jeszcze dawniejszych czasów.
Wyglądały, prawie dokładnie tak, jak zwykłe dzieci. Jedyną różnicą były przerażające, czarne oczy…
Czarnookie dzieci były widywane zazwyczaj w sytuacji, kiedy prosiły o pomoc. Żebrały, lub prosiły o pomoc w dotarciu do domu. Czasem spotykano je również na progach mieszkań.

LASY CANNOCK CHASE – HRABSTWO STAFFORDSHIRE

czarne oczy

Historia zaczyna się w 1964 roku w Bloxwich, kiedy dziewięcioletnia Julia Taylor zostaje porwana przez mężczyznę podającego się za przyjaciela jej matki. Dziewczynka zostaje zgwałcona i porzucona, jednak udaje jej się przeżyć – staje się kluczowym świadkiem w sprawie.

Następne ofiary – sześcioletnia Margaret Reynolds i pięcioletnia Diane Tift nie miały tyle szczęścia. Zaginęły w 1965 roku w Aston, a ich ciała odnaleziono po ok. miesiącu od śmierci drugiego dziecka.
Rozpoczęła się seria morderstw. Ich sprawca zyskał przydomek Potwora z Cannock Chase, lub Mordercy A34 (numer drogi, przy której porzucał ciała). Sprawa była jedną z najgłośniejszych w historii Wielkiej Brytanii. Zakończyła się w 1968 roku. Mieszkającego w Walsall Raymonda Morrisa aresztowano i skazano na dożywocie. Na codzień, mężczyzna był inżynierem w jednej z fabryk w Oldbury, oraz ojcem dwóch chłopców.

Jego była żona twierdziła, że Raymond odczuwał potrzebę dominacji seksualnej. Nowa małżonka była od niego o czternaście lat młodsza. Morris był też oskarżany o posiadanie nieprzyzwoitych zdjęć młodych dziewczynek (sam miał fotografować dzieci, o których mowa), ale policja nie znalazła dowodów, które mogłyby ostatecznie potwierdzić zarzut. Czy mężczyzna był geniuszem zbrodni? Niekoniecznie. Jego IQ oceniono na nie więcej, niż 120.

Kiedy minęło ponad dziesięć lat (1980), po okolicy rozeszła się plotka o dziwnej dziewczynce, pojawiającej się w pobliżu lasów Cannock Chase – tam, gdzie morderca ukrywał ciała swoich ofiar.
Zjawa miała czarne oczy, pozbawione białek, oraz bladą skórę. Jej ruchy były powolne. Według niektórych, usta dziewczynki rozwierały się, jakby bezgłośnie krzyczała. Czasem zasłaniała się rękoma – jakby widziała coś wyjątkowo strasznego.


czarne oczy dzieci

 

Oczywiście zaczęto przeszukiwać las – może było to zagubione dziecko? Być może chorowało, lub było ranne?
W niedługim czasie, odnotowano obserwacje innych dziewczynek. Świadkowie słyszeli czasem ich krzyki. Niektóre dzieci podchodziły do ludzi, błagając o pomoc. Niewielu udało się nawiązać kontakt, ponieważ zbliżając się do zjaw, świadkowie płoszyli je.

Zdania co do pochodzenia Czarnookich Dzieci są podzielone. Spora część zainteresowanych twierdzi, że pojawiły się one na skutek tragicznej śmierci ofiar Morrisa. Śledczy badający sprawę, uważali, że gwałty i morderstwa prawdopodobnie miały miejsce gdzieś w okolicy obszaru występowania zjaw – jednocześnie miejsca, gdzie Morris porzucał ciała. Można się więc domyślać, że dzieci nie tylko były katowane, ale również widziały ciała swoich poprzedniczek…

Śmierć tak tragiczna zdarza się bardzo rzadko. Duchy o bladej cerze pojawiały się wyłącznie w dzień. Być może tak, jak małe dzieci, bały się nocy. Prosiły przecież o pomoc. Chciały uciec z miejsca śmierci...

INNE CZARNOOKIE DZIECI POJAWIAJĄ SIĘ TYLKO I WYŁĄCZNIE PO ZMROKU.

Historie spoza Cannock Chase również mówią o zjawach proszących o pomoc, ale w przeciwieństwie do zamordowanych dziewczynek, tu duchy często budzą w ludziach instynktowne przerażenie, jeszcze na chwilę przed tym, jak ich niecodzienny wygląd zostanie dostrzeżony.

Temat stał się popularny dopiero kilka lat temu. Być może legenda Cannock Chase była podstawą dla nowych historii – tego nie wiadomo.

Czarnookie Dzieci często utożsamia się z wampirami, ponieważ proszą o pozwolenie na wejście do domu. Czasem nawet wyraźnie się tego domagają, ale nigdy nie przestępują progu bez zaproszenia. Jeżeli przestraszona osoba zamknie drzwi, lub stanowczo odmówi – odchodzą. Są też kojarzone z kosmitami. Powodem jest strach, który budzą. Uczucie jest tak silne, że mówi się tu wręcz o kontroli umysłu.

creepypastach – internetowych legendach – pojawia się opowiadanie człowieka, który twierdzi, że był prześladowany przez Czarnookie Dzieci podczas kempingu w Sleeping Bear w 2010 roku.

Pierwsze spotkanie nastąpiło, kiedy bohater historii – David, udał się do strażnika leśnego. W tamtejszych parkach narodowych obowiązuje rejestracja wszystkich osób, chcących spędzić noc na jego terenie. Chętni na wypoczynek, podają swoje dane i numer rejestracyjny samochodu, a następnie uiszczają odpowiednią opłatę.
David wypełnił formalności i udał się do toalety. Kiedy zwalniał kabinę, zobaczył dwoje dzieci, które zamiast wejść do środka, czekały tylko na korytarzu. Mężczyzna nie widział w tym nic dziwnego. Był przecież obcą osobą. Jego obecność mogła peszyć. Odkręcił wodę i zaczął myć ręce.

Kiedy kątem oka zobaczył, że dzieci patrzą na niego, przyjrzał się im i doznał szoku, widząc przerażające oczy.
Stał przez chwilę, nie mogąc się poruszyć. Czarne oczy zdawały się wręcz wciągać go w pustą, martwą przestrzeń.
Pomoże nam pan?

Pytanie wyrwało go z transu. Obudził się instynkt. Reakcja walki, lub ucieczki. Mężczyzna powoli przesunął się w kierunku drzwi, mamrocząc, że niestety jest zajęty i musi jechać. Uciekł do samochodu, bojąc się nawet spojrzeć za siebie, dopóki nie znalazł się w bezpiecznym wnętrzu pojazdu.
Miejsce kempingu znajdowało się w pewnej (w tym momencie, kierowca myślał o niej tylko, jako o ”bezpiecznej”) odległości od punktu rejestracji.

Jeszcze przez długi czas próbował się uspokoić. Zasypiając w namiocie, wsłuchiwał się w dźwięki lasu. Było chłodno. O tej porze roku niewiele osób spędzało wolne wieczory na łonie natury.
W pewnym momencie cichy głos zmroził krew w żyłach mężczyzny.
„Proszę nam pomóc. Zginiemy tu, jeżeli zostaniemy sami…”
Czarne oczy patrzyły na niego błagalnie przez wejście do namiotu.

Jak sam później się tłumaczył – David nie był wcale złym człowiekiem. Często pomagał ludziom: ciężarnym kobietom, czy starszym. Nigdy umyślnie nie wyrządził krzywdy żadnej osobie. Ten jeden, szczególny przypadek był inny. Mężczyzna nie wpuścił dzieci do namiotu. Skulił się pod śpiworem, jakby sam miał tylko kilka lat i krzyczał błagalnie „Nie, nie, nie, nie, nie!!!”.
Rano obudził się sam. Nie pamiętał, kiedy zasnął. Po zjawach nie został żaden ślad.
David jeszcze przez długie miesiące pamiętał straszną przygodę tak, jakby wydarzyła się poprzedniego dnia.

TAKICH HISTORII JEST WIELE.

Można nawet założyć, że Czarnookie Dzieci dzielą się na dwa rodzaje – być może zupełnie różne rasy.
Te opisane w pierwszym przypadku wydawały się raczej wzbudzać litość. Oczywiście ludzie bali się niespotykanego wyglądu i trupio białej (lub nawet sinej) skóry, ale chcieli również pomóc. Tak samo, jak wielu innym, proszącym o pomoc – podwiezienie do domu, lub wpuszczenie do budynku. Zaraz po otrzymaniu pomocy, Dzieci znikały. Zazwyczaj miały ok. 6-12 lat i sprawiały wrażenie przestraszonych i zagubionych.

Drugi typ wyglądał na starszy (do ok. 17 lat). Poza czarnymi oczami, wyglądał raczej normalnie, ale budził wielki i nieuzasadniony strach, a jego spojrzenie, jak twierdzą niektórzy, miało wielką siłę. Często ostrzega się, że każdy, kto tylko spotka stworzenie tego typu, powinien jak najszybciej odejść i nie nawiązywać kontaktu, a już w żadnym razie nie wpuszczać dziecka do domu!

tekst i foto olabloga.pl

Tagi:

biała magia ,  czarnookie dzieci , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót
Wyszukiwarka
Newsletter
zapisz