Partner: Logo KobietaXL.pl

Badania nad postawami wobec otyłych ludzi dowodzą, że kluczowym elementem, wpływającym na ocenę tego zagadnienia, są obecna kultura indywidualizmu oraz kultywowania szczupłej sylwetki, a także niska samoocena.

Problem otyłości wśród dzieci i młodzieży już na dobre zagościł w mediach i miejmy nadzieję w świadomości rodziców. Wiemy, że za jej pojawienie odpowiedzialna jest nieprawidłowa dieta- za duże porcje, fast-foody, słodkie napoje gazowane, słodycze, dania, które wcześniej były smażone na dużej ilości tłuszczu. Źle zbilansowana dieta w połączeniu z brakiem ruchu, z którego dzieci coraz częściej rezygnują na rzecz oglądania telewizji czy grania w gry komputerowe powoduje, że dzieci i młodzież, które zbliżają się, bądź przekroczyły już rozmiar XL odpowiedni dla swojego wieku, nie wzbudzają już aż takiego zdziwienia. Od lat 70' ubiegłego wieku ryzyko otyłości u dzieci wzrosło o 6 punktów procentowych (z 8 na 14%), a u nastolatków z 6% na 13%. Wśród dorosłych aż 45% kobiet ma nadwagę, wśród mężczyzn jest to 60%.

Zwiększająca się liczba osób otyłych każe się zastanowić nad jej psychospołecznymi konsekwencjami dla osób, które są nią dotknięte. Bo otyłość to nie tylko kwestia zdrowotna, ale również społeczno - kulturowa - nasz system wierzeń o powodach dla których jedni ludzie noszą większy rozmiar a inni nie, wywodzi się z preferowanych przez nas form atrybucji zachowań innych. W obecnym modelu rozumowania społecznego większość zachowań pochodzi z wewnętrznych cech danej jednostki - motywacji, umiejętności, dyspozycji. Czynniki zewnętrzne takie jak środowisko, z którego się dana osoba wywodzi, wsparcie rodziców, wychowanie, geny nie są brane pod uwagę. Ile razy zdarza się innym ocenić otyłą osobę w kategoriach obżartucha nie uwzględniając innych możliwych przyczyn takiego stanu.

Nacisk na duży indywidualizm w życiu ma wpływ na życie i sposób spostrzegania samego siebie przez dzieci, nastolatków oraz dorosłych osób, które przekraczają wyznaczony przez kulturę model atrakcyjności. Media bombardują nie tylko kobiety, ale również mężczyzn idealnym wizerunkiem ciała, które powinno być bez grama tłuszczu i doskonale gładkie. Nawet reklamy proszku czy margaryny przedstawiają panie o wręcz idealnych wymiarach, a panom z reklam piw czy chipsów brakuje podstawowego atrybutu po konsumpcji takich produktów. W wyniku tak silnej nagonki medialnej, młodzi ludzie zaczynają zwracać uwagę czy ich ciało przystaje do „obowiązujących” norm, a wszelkie odchylenia od „ciała sukcesu” uznają za swoją własną porażkę, wynikającą z niewystarczających dla osiągnięcia celów przymiotów wewnętrznych.

Badania nad spostrzeganiem osób otyłych wspierają hipotezę, że jest to grupa, która jest obiektem największej stygmatyzacji społecznej i przewyższa nawet osoby z mniejszości narodowych, kobiety, osoby na wózkach inwalidzkich, z amputowanymi kończynami oraz osoby z różnorakimi znaczeniami na twarzy.

Negatywna postawa wobec osób otyłych może wywodzić się z przekonań na temat źródeł otyłości. W szczególności osoby, które uważają, że jest to przypadłość ludzi, którzy nie potrafią bądź nie chcą kontrolować swojej diety, znacznie częściej są skłonni do stygmatyzowania tej grupy. Opinie na temat tego jak łatwo jest mniej jeść są powszechne, mimo że nikt tak de facto nie konsultuje ich z osobami, które powinny być tematem najbardziej zainteresowane. Inna hipoteza, dotycząca przyczyn wrogości wobec osób otyłych opiera się na Teorii Tożsamości Społecznej, która zakłada że samoocena jest wypadkową tendencji do spostrzegania własnej grupy (bądź kategorii np. ludzi szczupłych) jako lepszą w porównaniu do innej. Osoby, które najchętniej utożsamiają się z tą „lepszą” grupą, co ciekawe, mogę mieć niską samoocenę, kurczowe trzymanie się wartości wpisanych w grupę pozwala im na „ratowanie własnej twarzy”.

Paul Klaczynski wraz z współpracownikami badali relacje pomiędzy negatywnymi stereotypami związanymi z otyłością, przekonaniami na temat „idealnej szczupłej figury”, spostrzegania przyczyny otyłości, kontroli nad wagą, oceną własnego ciała oraz globalną samooceną. W badaniu wzięło 107 studentów, którzy musieli wypełnić związane z badaniem kwestionariusze.

Wyniki badań sprowadzają się do trzech podstawowych wniosków.

  1. Samoocena oraz negatywna postawa wobec osób otyłych są ze sobą negatywnie skorelowane. Oznacza to, że im niższa samoocena ludzi, tym większa tendencja do wrogich postaw. Stwierdzono również, że czynnikiem modyfikującym taką relację jest atrybucja wewnętrzna dotycząca przyczyn otyłości.
  2. Dowiedziono także, że na relację między wierzeniem, że można kontrolować własną wagę o samooceną może wpływać internalizacja schematu „idealnej figury” ale również przez negatywne postawy wobec otyłości ogólnie.
  3. Płeć i waga ciała są związane z samooceną. Szczególnie kobiety mają tendencję do spostrzegania siebie jako nie będących w stanie kontrolować własnej wagi i internalizowania przekazu kulturowego związanego z bardzo szczupłą sylwetką rozumianej w kategoriach sukcesu osobistego.

Badania te potwierdzają prawdziwość teorii, że negatywne postawy wobec osób otyłych mogą wywodzić się z potrzeby deprecjonowania tej grupy społecznej przez osoby o niskiej samoocenie, które poprzez pomniejszanie wartości innych, tym bardziej mogą odbijać się w blasku swojej własnej grupy.

Badania ukazały się w: Journal of Youth and Adolescence

Katarzyna Sanna artykuł z portalu psychologia-spoleczna.pl

f
oto internet

Tagi:

otyłość ,  odchudzanie ,  kobieta , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót