Partner: Logo KobietaXL.pl

Do 14 roku życia Lulu Hurst niczym nie wyróżniała się spośród swoich rówieśników. Mieszkała z rodzicami na farmie w cichym zakątku stanu Georgia, niedaleko miasteczka Cedartown. Głównym jej zajęciem była nauka w szkole, którą kierował jej wujek, duchowny kościoła baptystów.

 

POJAWIENIE SIĘ POLTERGEISTA

Lulu Hurst

 

W pewną upalną, letnią noc 1863 roku rozpętała się gwałtowna burza. Lulu i przebywająca z wizytą jej przyrodnia siostra Laura już spały. Obudzone grzmotami i błyskami piorunów leżały przerażone z szeroko otwartymi oczami, przytulone jedna do drugiej. Nagle w pokoju rozległ się niegłośny dźwięk, przypominający klaśnięcie w dłonie. Potem jeszcze jeden, i jeszcze… Dziewczynki wstały z łóżka i obejrzały pokój, jednak nie znalazły niczego, co mogłoby być źródłem hałasu. A dźwięk powtórzył się znowu i dobiegał jakby spod poduszek ich wspólnej pościeli. Tam jednak też nic nie było. Wtedy Lulu i Laura zawołały pozostałych członków rodziny, ale źródła zagadkowych dźwięków nie udało się odkryć.

 

Następnej nocy dźwięku rozlegały się ponownie. Stały się bardziej głośne i doszły do nich nowe – jakby ktoś niewidzialny stukał drewnianym młotkiem po łóżku Lulu. Rodzina przestraszyła się nie na żarty. Zawołano sąsiadów. W pokoju zebrało się ze dwadzieścia osób, które obserwowały rozwój wydarzeń. Żadnych sensownych wyjaśnień osobliwych dźwięków sąsiedzi również nie zdołali ustalić. Stwierdzili natomiast, że tajemniczy „mąciciel spokoju” posiada rozum i zdolny jest poprzez stukanie odpowiadać na zadawane mu pytania. Niektórzy z obecnych skłonni byli rozpoznać sytuację poprzez seans spirytystyczny, a ponieważ w pokoju nie było stolika, wykorzystali do tego celu krzesło. Położyli dłonie na siedzeniu, a krzesło wkrótce poruszyło się i zaczęło przemieszczać się po pokoju.

Eksperymenty w pokoju Lulu z udziałem sąsiadów trwały i w następne dni. Zaczęło się wyjaśniać, że tajemnicze zjawiska są jakoś związane właśnie z nią. Różne przedmioty „ożywały tylko w jej obecności i jakby z jej udziałem. Zrozumiawszy to, bliscy Lulu zdecydowali się na eksperyment.

LULU ODNAJDUJE MOC

Pewnego wieczoru kilku silnych chłopców chwyciło za krzesło, na którego oparciu Lulu położyła ręce. Po chwili krzesło szarpnęło się i poruszyło z miejsca, wlokąc za sobą chłopaków. A kiedy Lulu już zabrała z niego ręce, krzesło nadal z trzaskiem obijało się o napotykane sprzęty, aż w końcu się połamało. Młodzi mężczyźni nie poradziwszy sobie z krzesłem, ciężko oddychali ze zmęczenia i z niedowierzaniem spoglądali na siebie. Po chwili odpoczynku, spróbowali zapanować najpierw nad laską, a potem nad parasolką, którą jedną ręką trzymała Lulu. Wszystkie ich wysiłki poszły na marne.

Dar, który odkryli u córki, mocno wystraszył rodziców. Niepokoili się o jej bezpieczeństwo, starali się nie spuszczać jej z oczu, nawet kiedy spała. Jednak tajemnicza Moc, najwyraźniej wyrwała się na swobodę i dawała znać o sobie na różne sposoby. Z podróżnego kuferka Laury, na przykład, powyciągane zostały jej ubrania i przeniesione do sąsiedniego pokoju, gdzie zawisły na meblach i obrazach. Kiedy z salonu, w którym nie było żywej duszy, zaczęły wylatywać i rozbijać się z trzaskiem szklane naczynia, a z sadu przez otwarte okno wpadać orzechy, nie tylko kobiety, ale i mężczyźni spłoszyli się nie na żarty. Nawet ojcu Lulu, który podczas wojny domowej walczył po stronie południowców i był uznany za bohatera, także puściły nerwy. Zabrał z domu wszystkie kosztowności i odwiózł na przechowanie do banku, a następnie postanowił wywieźć i ukryć w bezpiecznym miejscu samą córkę. Lulu zauważyła jednak rezolutnie, że skoro zjawisko Mocy związane jest z nią osobiście, to dokądkolwiek tata by jej nie wywiózł, Moc pójdzie za nią. Lepiej więc nie ruszać się z domu.

A tymczasem słuch o niezwykłych zdarzeniach rozszedł się po całej okolicy. Nagle do domu dziewczyny zaczęły ściągać tłumy ludzi. Przyjeżdżali też dziennikarze szukający sensacji dla swoich gazet.

PIERWSZE POKAZY

Właśnie dziennikarze wysunęli pomysł publicznego zademonstrowania tajemniczych zjawisk związanych z Lulu. Początkowo ojciec kategorycznie odmawiał. Jako duchowny kościoła baptystów uważał taką imprezę za nie do przyjęcia. Jednak w końcu religijne zastrzeżenia ustąpiły przed argumentami materialnymi: zasypywany ciągle propozycjami niezłego zarobku, ustąpił w końcu i zgodził się nie tylko na publiczne wystąpienie córki, ale i na dosyć długie tournée po kilku stanach.

Na pierwszym przedstawieniu w Cedartown sala była zapełniona do ostatniego miejsca. Wśród publiczności znalazło się też około tuzina miejscowych notabli. Pokaz na jasno oświetlonej scenie, otwartej ze wszystkich stron, składał się z kilku epizodów, demonstrujących fenomenalne zdolności dziewczyny (a w gruncie rzeczy – tajemniczej i niewidzialnej Mocy, współpracującej z nią). Za każdym razem zapraszano do udziału ochotników z widowni.

Moce Lulu Hurst

Pierwszym numerem było doświadczenie z parasolką. Ochotnik z sali mocno trzymał dwoma rękami otwartą parasolkę. Jego zadaniem było utrzymać ją w miejscu. Podeszła Lulu i położyła rękę w środku długości parasolki. Przez minutę nic się nie działo. Publiczność zaczęła się rozglądać i poszeptywać.

magnetyczna-lulu-hurst

 

 Nagle człowiek trzymający parasol zatrząsł się, jakby w konwulsjach, a następnie zaczął skokami przemieszczać się po scenie, dopóki w końcu nie runął razem z parasolem na ziemię.

Następnie przeprowadzono doświadczenie z laską. Trzech mężczyzn spośród publiczności trzymało ją poziomo na wysokości piersi. Kiedy Lulu, stojąc naprzeciwko nich, położyła dłoń na lasce, niewidoczna siła zaczęła rzucać po scenie całą trójkę razem z laską.

W kolejnym numerze człowiek trzymał nad podłogą krzesło i mocno przyciskał jego oparcie do piersi. Lulu położyła jedną rękę na oparciu, drugą zaś na siedzeniu krzesła i kazała pomocnikowi postawić je na podłodze. Zamiast tego człowiek zaczął krążyć i miotać się z krzesłem po scenie. Na pomoc ruszyło mu jeszcze trzech-czterech mężczyzn i razem próbowali utrzymać krzesło w miejscu. Ich bezsilne miotanie się trwało tak długo, aż krzesło rozleciało się w kawałki. Lulu nie dotykała go; stała tylko w pobliżu z otwartymi dłońmi, skierowanymi w stronę krzesła.

FIASKO NAUKI

Po błyskotliwych sukcesach na scenach Cedartown i Atlanty, przyszła kolej na występy w południowych stanach – Alabamie, Florydzie, Południowej Karolinie, a nawet w „nieprzyjaznej” Północy, w Waszyngtonie (trzeba pamiętać, że wojna między Północą i Południem zakończyła się niespełna dwadzieścia lat temu). Występom Lulu towarzyszyły próby naukowego wyjaśnienia jej fenomenu.

Najpierw zajęli się tym pracownicy Medical College z Augusta w stanie Georgia podczas seansów zorganizowanych specjalnie dla nich. Podkładali ręce pod dłonie Lulu, ale nie odczuwali żadnego napięcia mięśni. Sceptycznie nastawieni dżentelmeni obserwowali każdy jej ruch, aby uniemożliwić najmniejsze oszustwo. Korespondent gazety „Charleston News and Courier” napisał potem:

„Prawdopodobnie nigdy wcześniej nie zebrało się w naszym stanie tylu kompetentnych i posiadających naukową wiedzę ludzi. Jednak pośród tej uczonej publiki nie znalazł się ani jeden człowiek, który byłby zdolny wyjaśnić zagadkowe zjawiska”.

W Waszyngtonie z kolei odbył się specjalny pokaz Lulu dla uczonych Instytutu Smithsona i laboratorium marynarki wojennej. Był wśród nich także wynalazca telefonu profesor Alexander Graham Bell. Początkowo sprawdzano wersję o elektrycznej naturze zjawiska. Lulu umieszczono na izolowanej płycie, na szklanych podporach. Ale Moc działała po staremu. Nie zanotowano przy tym żadnych fizycznych wysiłków dziewczyny; jej muskuły nie wykazywały napięcia. Następnie Lulu postawiono na wadze i poproszono o wykonanie numeru z krzesłem stojącym obok wagi. Lulu podniosła w górę krzesło wraz z siedzącym na nim dżentelmenem, przy czym wskazania wagi pozostały niezmienione.

Prowadząc eksperymenty uczeni podejmowali wszelkie próby dla ujawnienia oszustwa, a Lulu chętnie z nimi współpracowała, odpowiadając szczegółowo na każde pytanie. Niczego nie wykazała również analiza jej krwi. Po zakończeniu doświadczeń Lulu wyraziła ubolewanie, że jej zdolności po dawnemu pozostaną zagadką nie tylko dla uczonych, ale i dla niej samej.

ZAKOŃCZENIE KARIERY I SŁAWY

Po Waszyngtonie był Nowy Jork i inne miasta, gdzie Lulu także odnosiła wielkie sukcesy, do których już przyzwyczaiła publiczność. Ale kiedy już układano plany trasy po Anglii i po Europie, dziewczyna poraziła wszystkich oświadczeniem o zakończeniu swoich występów.

Nie pomogły żadne przekonywania, twardo obstawała przy swojej decyzji. O przyczynach poinformowała dopiero po wielu latach w swojej biografii:

„Mnie coraz bardziej ciążyła świadomość tego, że wiele osób traktuje przejawiającą się poprzez mnie Moc, jako skutek ciemnych sił albo chytrych trików. Wraz ze wzrostem mojej sławy szerzyły się i takie wyobrażenia. I chociaż wiedziałam, że Moc, to dziwne i niepojęte zjawisko, nie chciałam dłużej uchodzić w oczach ludzi za nienormalną, prawie nadprzyrodzoną postać”.
 

NIEROZWIĄZANA ZAGADKA

Od tej pory, kiedy przedstawienia Lulu Hurst zachwycały, szokowały i fascynowały publiczność, minęło już ponad 160 lat. Nauka dokonała w tym czasie ogromnego postępu. Ale do dzisiaj nikt nie dał odpowiedzi na pytanie: czym były właściwie demonstrowane przez Lulu doświadczenia – sztuką i talentem wykonawczyni trików i jej pomocników, masową hipnozą, czy rzeczywiście przejawem jakiejś tajemnej Mocy, której natura wciąż pozostaje niepojęta?

https://www.olabloga.eu/fenomenalna-lulu-hurst-cud-stanu-georgia

Tagi:

biała magia ,  Lulu Hurst , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót