Partner: Logo KobietaXL.pl

Zakwasy to, ogólnie, nic strasznego – to fizjologiczne mikrouszkodzenia mięśni wywołane ćwiczeniami. Nazywane zespołem opóźnionego bólu mięśniowego, pojawiają się zwykle po około dobie od zakończenia treningu i dokuczają 2-7 dni. Nie zdarzają się, jeśli przed treningiem wykonasz odpowiednią rozgrzewkę. Niemniej, jeśli już się przytrafią, są z tego plusy – podczas trwającej regeneracji, mięśnie stają się mocniejsze. Zakwasy, jeśli nic się z nimi nie robi, mijają same. Można to jednak przyspieszyć.

Wiadomo, że najlepiej zapobiegać, zaczniemy więc od podstaw – żeby uniknąć zakwasów, zawsze stosuj rozgrzewkę przed treningiem. Wystarczy 5-8 minut. Nie rzucaj się także na głęboką wodę, wysiłek i obciążenie treningowe zwiększaj stopniowo.

A teraz przechodzimy do meritum, czyli podrzucamy garść naturalnych sposobów na ich pokonanie:

  • Sok z wiśni. Mowa o takim dobrym, naturalnym soku. Jego magiczna moc sprowadza się do flawonoidów o dość silnym działaniu przeciwzapalnym. Dzięki nim jest większa szansa na uniknięcie mikrouszkodzeń oraz przyspieszoną regenerację. Żeby zakwasów uniknąć, sok pij przed treningiem. Natomiast, żeby je szybciej pokonać, pij go również po treningu.

  • Masaż. Nie bez przyczyny sportowcy mają swoich masażystów. Delikatny nacisk na skórę w miejscu, gdzie odczuwasz bolesność mięśni, pomaga przyspieszyć mikrokrążenie i szybciej zregenerować się tkance mięśniowej. Najlepiej jednak, jeśli masaż wykonuje osoba, która się na tym zna.

  • Woda. To w zasadzie także forma masażu, która przyspieszając mikrokrążenie, przyspiesza gojenie się drobnych urazów mięśniowych. Naprzemienne nakierowanie strumienia wody ciepłej i zimnej w obolałe miejsca, przyniesie od razu ulgę. Do kąpieli możesz dodać dobrą sól, która relaksując, pomoże się mięśniom rozluźnić.
  • Lekki trening. Rozćwiczenie zakwasów jest skuteczną formą ich pokonania. Trening powinien mieć formę wytrzymałościową i nie może być zbyt intensywny. Choć ćwiczenia mogą się na początku wydawać trudne, to przełamując opór przekonasz się, że ból szybko zniknie. Często polecaną przez sportowców na zakwasy dyscypliną jest pływanie – pozwala delikatnie regenerować mięśnie, rozluźnić je i zrelaksować, unikając równocześnie nadmiernego obciążenia.
  • Sauna. Sesja w saunie także pomaga przyspieszyć regenerację uszkodzeń, nadwyrężone mięśnie się rozluźniają, ból mija, a zakwasy znikają. Wizyta w saunie w ogóle – dla całego organizmu – jest świetną metodą regeneracji i odbudowania poziomu utraconych sił.

! Pod żadnym pozorem nie próbuj chłodzenia. To wprawdzie pozornie przynosi chwilową ulgę (po zmrożeniu nie czujesz bólu), ale to pozorna ulga, która powoduje często szybkie nadwyrężenie osłabionych partii mięśni. Tak samo działają tabletki przeciwbólowe. Niwelując ból takimi metodami narazisz się na poważniejsze kontuzje.

https://sportroom.pl/blog/naturalne-metody-w-walce-z-zakwasami/

 

Tagi:

sport ,  zakwasy ,  ćwiczenia , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót