W poniedziałek 4 stycznia lublinianin został poproszony przez internetowy komunikator o podanie kodu Blik przez osobę podszywającą się za znajomego. Ponieważ korespondencja odbywała się na prywatnym komunikatorze, mężczyźnie przyszło do głowy, że ma do czynienia z oszustem. Rzekomy znajomy napisał, że ma jakiś problem w banku, a musi pilnie zapłacić. Poszkodowany potwierdził płatność w telefonie i pieniądze zniknęły.
Blik to popularna metoda internetowych płatności, coraz częściej wykorzystywana przez naciągaczy. Większość tego typu przestępstw zaczyna się od przejęcia czyjegoś konta na portalu społecznościowym. Przestępcy za ich pomocą rozsyłają prośby do znajomych o opłacenie jakiegoś zamówienia czy też o pożyczkę.
Policjanci z lubelskich komisariatów niemal każdego dnia otrzymują zgłoszenia o oszustwach „na Blika”.
Takiego wyłudzenia bardzo łatwo uniknąć:
NALEŻY STOSOWAĆ DWUSKŁADNIKOWE UWIERZYTELNIENIE SWOICH KONT SPOŁECZNOŚCIOWYCH (WÓWCZAS O WIELE TRUDNIEJ PRZEJĄĆ NASZE KONTO – ZALOGOWANIE SIĘ WYMAGA POTWIERDZENIA SMS);
ZAWSZE WARTO POTWIERDZAĆ TOŻSAMOŚĆ „ZNAJOMYCH”, KTÓRZY PISZĄ DO NAS PRZEZ INTERNETOWE KOMUNIKATORY – NAJLEPIEJ ZADZWONIĆ DO TAKIEJ OSOBY;
ZAWSZE TRZEBA SPRAWDZAĆ DANE TRANSAKCJI PRZED JEJ ZATWIERDZENIEM W APLIKACJI BANKOWOŚCI MOBILNEJ (PRZESTĘPCA NIE SKORZYSTA Z KODU, DOPÓKI NIE POTWIERDZIMY TRANSAKCJI NA NASZYM TELEFONIE);
TRZEBA CHRONIĆ SWÓJ TELEFON ORAZ SZCZEGÓLNIE PIN DO APLIKACJI MOBILNEJ BANKU.
!["Synowa ukradła mi moje dziecko!" [LIST]](https://cdn02.sulimo.pl/media/news/kobietaxl.pl/2024/2024-04/356404_thumb.jpg)
