W Stroniu Śląskim w Kotlinie Kłodzkiej mieszkała rodzina Palasików, wychowywali szóstkę dzieci, między innymi 7-letniego Mariusza, 9-letniego Andrzeja i 5-letnią Dorotę. Nie byli zamożni. To była niedziela, 29 kwietnia 1979 roku, wczesny wieczór, rodzeństwo bawiło się na placu zabaw przed kamienicą, gdzie mieszkali. Matka obserwowała dzieci przez kuchenne okno, przyrządzała posiłek dla rodziny.
- Bawiliśmy się z Andrzejem i Mariuszem na huśtawkach przed domem. Przyszła mama, przyniosła nam po pajdzie chleba z masłem i cukrem i zawołała mnie do domu. „Dorotko, jesteś najmłodsza, musisz już wracać” – wspominała w rozmowie z dziennikarzem siostra. Dziewczynka nie chciała wracać, płakała, ale matka była stanowcza. Pozwoliła synom pobawić się jeszcze przez kwadrans. Potem w telewizji miał się rozpocząć kolejny odcinek westernu „Bonanza”. Chłopcy byli fanami serialu. Gdy 15 minut minęło, kobieta zaczęła wołać dzieci do domu, lecz chłopców już nie było.
Matka od razu miała złe przeczucia. Synowie kochali „Bonanzę”. Poszła do sąsiadów, niestety tam synów nie było, dzieci sąsiadów nie wiedziały, gdzie poszli bracia Palasikowie. Kobieta rozpytywała mieszkających w pobliżu ludzi. Jedna z sąsiadek, starsza kobieta z niepełnosprawnością intelektualną stwierdziła, że widziała, jak chłopcy wsiadają do jakiegoś brązowego samochodu. Jednak ze względu na jej niepełnosprawność, nikt nie wziął jej słów na poważnie.
Do poszukiwań dołączył ojciec chłopców. Gdy w całej okolicy nie znaleziono dzieci, Palasikowie poszli na milicję zgłosić zaginięcie. Tam mieli usłyszeć, że „sprzedali swoich synów, a teraz zgłaszają zaginięcie z przyzwoitości”. Zostali tak potraktowani, bo byli biedni i mieli dużo dzieci. Milicjanci zakładali również, że chłopcy zwyczajnie uciekli, ponieważ coś nabroili i bali się wracać do domu, bo dostaną lanie. Ta krzywdząca opinia rozeszła się „po ludziach”. Wiele osób było przekonanych, że dzieci zostały sprzedane, żeby Palasikowie mieli pieniądze na życie, albo gdzieś się „włóczą”.
Dziwny pożar
Tego wieczoru miał miejsce również inny incydent. W tym czasie, gdy rodzice gorączkowo przeszukiwali okolicę, wybuchł pożar w magazynach huty szkła w Stroniu Śląskim. Podejrzewano podpalenie. Szybko powiązano to zdarzenie z zaginionym braćmi. Ponoć pojawił się świadek, który twierdził, że w okolicy huty widział dwóch, szybko uciekających chłopców. Mieli bardzo brudne ubrania i zapałki w ręku. Byli wystraszeni.
Hipoteza zakładała, że Mariusz i Andrzej wzniecili ogień, a gdy płomienie wyrwały się spod kontroli w przerażeniu uciekli. Nie zamierzali wracać do domu w obawie przed konsekwencjami.
Ich siostra Dorota stanowczo temu zaprzecza.
- Nie byliśmy zamożną rodziną, ale bardzo się kochaliśmy, chłopcy nie uciekliby, za bardzo by tęsknili — mówiła do mediów.Taki scenariusz zdarzenia przyjęła także milicja, która rozpoczęła poszukiwania dzieci. Włączyli się sąsiedzi, uczniowie ze szkoły gdzie uczęszczali Palasikowie, a nawet żołnierze. Skorzystano również ze śmigłowca, którego załoga wypatrywała zaginionych z powietrza. Przetrząśnięto piwnice, altanki na ogródkach działkowych, pustostany oraz obszary leśne. Po chłopcach nie było śladu, jakby zapadli się pod ziemię. Funkcjonariusze już nie traktowali lekko tego zaginięcia. Pojawił się kolejny świadek, który twierdził, że widział dwóch braci, którzy jedli lody w towarzystwie nieznanego mężczyzny.
W czasach PRL porwania dzieci często się zdarzały. W tym regionie odnotowano kilka takich przypadków zaginięć. Dzieci mogły być wywożone na Zachód i sprzedawane dewiantom albo sutenerom. Po pół roku poszukiwań nie trafiono na żaden trop chłopców. Milicja zawiesiła sprawę. Rodzice nie przestawali szukać swoich synów. Gdy tradycyjne metody zawiodły, zdesperowani Palasikowie sięgnęli po niekonwencjonalne środki. Udali się do wróżek i jasnowidzów. Ponoć za każdym razem „uduchowione” osoby zapewniały ich, że synowie wrócą. Któryś z jasnowidzów mówił, że chłopcy zostali porwani, lecz się odnajdą.
- Pani dzieci żyją, dzieli was woda. Proszę się nie martwić, odezwą się - mówiła jedna z wróżek rodzicom. Mieli tylko czekać. Ta tragedia odcisnęła głębokie piętno na matce chłopców. Kobieta bardzo szybko osiwiała, popadła w depresję, zaczęła chorować i po pięciu latach zmarła. Ich ojciec też nie doczekał powrotu synów, zmarł w 2007 roku. Nadzieję na powrót braci ma jeszcze czwórka ich rodzeństwa. Czekają, choć minęło już 45 lat od ich zniknięcia.
Nadal poszukiwani
Centralne Laboratorium Kryminalne Komendy Głównej Policji sporządziło odpowiednio postarzane wersje dzisiejszego wyglądu braci. W tym roku Andrzej miałby 54 -lata, Mariusz 52- lata.
Jeśli ktokolwiek widział zaginionych lub ma jakiekolwiek informacje o ich losie, proszony jest o kontakt z Fundacją ITAKA – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod numerem 116 000.
Od 15 marca 2000 roku Fundacja Itaka prowadzi zawierający bazę osób zaginionych serwis www.zaginieni.pl. Bracia Palasikowie trafili do bazy poszukiwanych, zaginionych dzieci jako jedni z pierwszych.
W czasach PRL co roku znikało bez śladu ponad 200 dzieci. Wiele z tych spraw nigdy nie zostało rozwiązanych. W 2023 roku w Polsce zaginęło 1666 dziewczynek i 908 chłopców, jak informuje Biuro Rzecznika Praw Dziecka. Najczęściej giną dziewczynki w wieku 14-17 lat. Większość z nich udaje się odnaleźć w ciągu dwóch tygodni po zaginięciu. Blisko 95 procent wraca do swoich domów. Pozostałe 5 procent nigdy nie zostaje odnaleziona. Głównym powodem zaginięć nastolatków to ucieczki. Najmłodsze dzieci są ofiarami porwań rodzicielskich i nieodpowiedniej opieki.
Źródła:
https://www.facebook.com/zaginieniprzedlaty/videos/andrzej-i-mariusz-palasik-by%C5%82-wiecz%C3%B3r-29-kwietnia-1979-roku-10-letni-mariusz-na-/517353605138421/?locale=pl_PL
https://buzz.gazeta.pl/buzz/7,156947,27989544,mariusz-i-andrzej-bawili-sie-przed-domem-slad-po-nich-zaginal.html
https://www.youtube.com/watch?v=AxKMadY6t0g
http://www.gazetawroclawska.pl/.../229140,bracia-gdzie...
http://www.fakt.pl/wyd.../polska/gdzie-sa-moi-bracia/137bqrp
https://zaginieni.pl/sprawa-andrzeja-i-mariusza-palasikow/
https://www.spyshop.pl/blog/zaginiecia-dzieci-w-polsce-i-na-swiecie/
https://www.ofeminin.pl/czas-wolny/wsiadaly-do-tajemniczej-czarnej-wolgi-i-znikaly-kryminalna-historia-prl/wwwtbfc
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fundacja_Itaka