Partner: Logo KobietaXL.pl

Lepiej ostatecznie dowiedzieć się, że sytuacja nie była groźna, niż przeoczyć rozpoczęty zawał serca, bo każda minuta w tym przypadku ma znaczenie! Z takim przesłaniem do Polaków ruszyła piąta edycja ogólnopolskiej kampanii społecznej „Ciśnienie na życie”.


Polacy bagatelizują choroby układu sercowo-naczyniowego

Aż 75%1 Polaków, deklaruje, że stara się dbać o zdrowie swojego serca. Wśród najczęściej wymienianych sposobów dbania o serce wymieniane są jednym tchem: spożywanie zdrowych posiłków, dbanie o aktywność fizyczną, odpowiedni odpoczynek dla organizmu oraz ograniczanie używek. Jednak eksperci alarmują, że wiedza teoretyczna Polaków nie ma odzwierciedlenia w codziennej praktyce i działaniach.

„Choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonów w Polsce. Rocznie z powodu chorób układu krążenia umiera 177 tysięcy osób, co stanowi ok. 46 proc. wszystkich zgonów w Polsce. Każdego roku 80-100 tys. osób przechodzi zawał serca. Dla 30% z nich kończy się on śmiercią” – podkreśla prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz, specjalista chorób wewnętrznych i kardiologii, Kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii II WL WUM, ekspert kampanii „Ciśnienie na życie”.

Polacy mają również świadomość, jakie czynniki ryzyka zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia zawału serca. Zapytani o te najgroźniejsze, słusznie wskazują otyłość [82%], palenie tytoniu [74%] i nadciśnienie tętnicze [73%]. Jednak zaledwie niespełna połowa osób zwraca uwagę na cukrzycę oraz wysoki poziom cholesterolu LDL („zły cholesterol”), choć to właśnie cukrzyca i hipercholesterolemia są groźnymi dla serca chorobami współtowarzyszącymi. Co także niepokoi, blisko 50% osób nie potrafi rozróżnić dobrego od złego cholesterolu i jako czynnik ryzyka zawału serca mylnie wskazuje wysoki poziom HDL („dobrego cholesterolu”). Alarmującym sygnałem jest też fakt, że co piąty respondent nie potrafił wskazać żadnych czynników ryzyka wystąpienia zawału serca.

Zawał serca to wyścig z czasem

Wyniki pokazują, że w sferze deklaratywnej duża część społeczeństwa teoretycznie wie, co należy robić, aby uniknąć zawału, ale w praktyce sytuacja wygląda zgoła inaczej. Prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz zaznacza, że pacjenci bagatelizują pierwsze symptomy choroby i prowadzą niehigieniczny tryb życia. W przypadku zawału serca Polacy opóźniają wezwanie pogotowia ratunkowego, zakładając niesłusznie, że objawy miną.

„Takie działanie ma bardzo negatywne konsekwencje” – mówi prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz. Kluczowym elementem zmniejszającym skutki zawału serca jest czas. Jeśli pacjent w ciągu godziny od zamknięcia naczynia trafi do kwalifikowanej opieki, kiedy zostanie szybko zrobiona koronarografia, identyfikująca miejsca zamkniętego naczynia, to jego szanse na przeżycie znacząco rosną. Istotą procedury interwencyjnej, czyli istotą leczenia zawału, jest otwarcie naczynia, założenie stentu i przywrócenie przepływu – im krócej trwa zamknięcie, tym mniejszy obszar martwicy i mniejsze konsekwencje dla dalszego stanu pacjenta.”

 

Znamy objawy, ale nie reagujemy

Polacy trafnie wskazują jako najczęstsze i typowe objawy zawału: silny ból za mostkiem [71%], pieczenie w klatce piersiowej [68%] oraz duszności [63%]. Jedynie 5% osób nie potrafiło wskazać żadnych objawów zawału mięśnia sercowego. Jak to wygląda jednak w praktyce?

 

„Typowe objawy zawału serca to: ból, który występuje nagle. Jego intensywność może spowodować wybudzenie ze snu. Zazwyczaj jest to ból za mostkiem, rozlany, piekący, może promieniować do ręki, żuchwy. Jednak zawał może przebiegać mniej typowo. Mogą pojawić się jedynie nudności, wymioty. Niektórzy pacjenci uskarżają się na ból brzucha – mówi dr hab. n. med. Marcin Grabowski, kardiolog, hipertensjolog, specjalista chorób wewnętrznych, ekspert kampanii „Ciśnienie na życie”. Mimo tego, że Polacy teoretycznie znają podstawowe objawy zawału serca, w przypadku jego wystąpienia mają problem z właściwą identyfikacją jego symptomów. Dlatego jako kardiolodzy apelujemy, aby nie wahać się zadzwonić pod numer 112 lub 999. Może się okazać, że po konsultacji z dyspozytorem pogotowia wskazane będzie przyjęcie kwasu acetylosalicylowego 300 mg w postaci niepowlekanej, dzięki której lek szybciej zacznie działać. Przyjęcie dawki 300 mg blokuje proces powstawania zakrzepu.

 

Na aspekty związane z właściwym i szybkim postępowaniem w przypadku pierwszych objawów zawału serca zwraca uwagę ogólnopolska kampania społeczna „Ciśnienie na życie”. Jej piąta edycja poświęcona jest edukacji w obszarze właściwego identyfikowania objawów zawału serca (także objawów niespecyficznych) oraz konieczności podejmowania sprawnych i odpowiednich działań w sytuacji, kiedy podejrzewamy lub rozpoznamy pierwsze symptomy incydentu sercowo-naczyniowego.

 

Reaguj właściwie w zawale serca!

Wezwij pogotowie. Zadzwoń pod 112 lub 999.

Osoba z zawałem powinna usiąść lub się położyć (jak najmniej się ruszać).

Usuń części garderoby, które mogą utrudniać oddychanie.

Postępuj zgodnie z instrukcjami dyspozytora pogotowia.

Jeśli dyspozytor zaleci, podaj kwas acetylosalicylowy w dawce 300 mg.

 

1 Badanie SW RESEARCH „Wiedza na temat zawału mięśnia sercowego”, zrealizowane w dniach 11.11-14.11.2017, przeprowadzone w ramach kampanii „Ciśnienie na życie” na reprezentatywnej próbie 1010 unikalnych wywiadów.

Tagi:

serce ,  zawał ,  pierwsza pomoc , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót
Wyszukiwarka
Newsletter
zapisz