Partner: Logo KobietaXL.pl

- Dzieci dla mnie zawsze były ważne i nie zafundowałbym im rozbitego domu. Nie oznacza to, że uważam, że mój wybór jest idealny, być może uczciwiej byłoby się rozwieść. Ale jest, jak jest. Żyjemy razem z żoną, ale obok siebie. Myślę, że wiele jest takich par – opowiada Janusz.

 

O tym, że jednak nie są z żoną dla siebie stworzeni, przekonał się kilka lat po ślubie. Na świecie była już trójka dzieci, po ostatnim porodzie żona całkowicie straciła ochotę na seks. Janusz wie, że tak bywa często, że kobiety zmęczone obowiązkami niechętnie idą z mężami do łóżka. Ale lata mijały, żonie libido nie wróciło.

 

- A ja nie chciałem, żeby oddawała mi się wyłącznie ze źle pojmowanego poczucia obowiązku. Bo każdy facet to czuje, czy kobieta robi to z chęcią czy tak na odczepnego. Ja seks lubię, mam spore potrzeby seksualne. Więc to już był pierwszy punkt zapalny, a były też kolejne – opowiada Janusz.

 

Jak twierdzi, są między nim i żoną znaczne różnice charakteru. Ona zawsze chciała mieć dużo pieniędzy, była nastawiona na sukces. On raczej woli „być” niż „mieć’. Woli wypady do lasu, wycieczkę w góry, zamiast pracy od świtu do nocy ważniejsze były zawsze dla niego małe przyjemności.

 

- Ludzie szukający szczęścia, często myślą o wielkich rzeczach i tylko króliczka wiecznie gonią. Dla mnie szczęście składa się z drobiazgów. Z codziennych, małych przyjemności. Ale o nie trzeba dbać, trzeba się o nie starać. Nie uznaję życia polegającego na wiecznym kręceniu się wkoło własnego ogona, praca, sprzątanie, gary. Nie oznacza to, że nie pomagałem w domu. Tylko dla mnie nie było to nigdy najważniejsze – wyjaśnia Janusz.

 

Ale podkreśla, że dla jego żony właśnie takie rzeczy były istotne. W sobotę posprzątać dom jak na święta, żeby w niedziele nie mieć już siły na cokolwiek. Janusz dodaje też, że żona „poszła w macierzyństwo”. Oddała czas i serce dzieciom i tak jest do dziś. Bez końca, bez widzenia na świecie jeszcze czegokolwiek.

 

- Wiele kobiet tak miewa po urodzeniu dzieci. Tracą z oczu wszystko. Moje żona zaniedbała się totalnie, przestało ją interesować to, jak wygląda. Nie chodzi mi o czystość, bo jest pedantyczna. Ale roztyła się, nie dba o fryzurę, o ubiór. Choć dla mnie nadal jest atrakcyjna. Ale ona mnie nie chce. Dla niej najważniejsze są dzieci i teraz wnuki. Nadal pracuje, bo „dzieciom trzeba dać”, po pracy nie wraca jednak do domu tylko jedzie do któregoś z dzieci. Pomaga im finansowo, pomaga też w rożnych pracach, choćby w opiece nad ich dziećmi. I tak wygląda całe jej życie – opowiada Janusz.

 

On dzieci też kocha i to bardzo. To z ich powodu uznał, że nigdy domu nie opuści.

 

- To były moje kotwice, kochamy wspólne rodzinne święta, bycie razem z okazji imienin czy urodzin. Nigdy bym się tego nie wyrzekł. Więc nasze dzieci mają matkę i ojca, ale nie rodziców, bo rodzice to jedność. My jednością przestaliśmy być dawno – mówi Janusz smutno.

 

Życie obok ma swoje mankamenty. Jednym z nich jest seks, który, jak Janusz wspominał, z łoża małżeńskiego dawno temu zniknął. A on seks uwielbia i postanowił nie rezygnować z niego. Podejmował próby współżycia z żoną, ale wymuszać niczego nie chciał. Postanowił, że będzie miewał kochanki.

 

- Miałem też okres bywania w agencjach towarzyskich i powiem szczerze, że to jedyna rzecz, której żałuję i się jej wstydzę. Bo rozumiem, że romans powinien kosztować, ale mężczyzna nie powinien płacić ze seks, bo to jest upokarzające – mówi Janusz.

 

Zaczął szukać partnerek na portalach randkowych. Najchętniej kobiet z tego samego miasta, bo tylko wtedy ma to sens. W ciągu ostatnich lat poznał kilkadziesiąt rożnych kobiet. Miał głębsze relacje z ośmioma z nich.

 

- Ja wiem, że może zabrzmi to dziwnie, ale nie miewam młodych kochanek z szacunku dla żony. To są kobiety w moim wieku, czasami kilka lat starsze, czasami kilka lat młodsze. To taki ukłon w stronę zony, że nie szukam „młodszego modelu”. Z drugiej strony, cenię sobie u kobiet dojrzałość. Nie przeszkadzają mi jakieś mankamenty urody, dla mnie kobieta nie musi być idealna fizycznie. Ważne, czy między nami jest „to coś”, czy wytworzy się bliskość. Ja też nie jestem już Adonisem – mówi Janusz.

 

Dodaje, że nigdy żadnej kobiety nie oszukał. Każdej mówi, że jest w związku i nie ma mowy o snuciu planów na przyszłość. Z każdą kobietą, z którą miał romans, nadal pozostaje w przyjaźni, dzwonią czasami do siebie rozmawiają.

 

- Bo mnie chodzi o to, by wytworzyła się więź. Nie zawsze musi być zaraz seks, czasami fajnie poleżeć razem nago w łóżku. Czasami tylko pogadać. Ja już też nie jestem taki wydolny, jak kiedyś. Dlatego doceniam inne rzeczy – mówi Janusz.

 

Ale relacje z reguły kończą się po jakimś czasie, bo samotne kobiety wolałyby inny układ. Miał kiedyś fajny związek z mężatką, wiadomo było, że każdemu z nich zależy na dyskrecji. Ale to też już przeszłość. Czy żona Janusza wie o jego romansach? Jeśli nawet, to konsekwentnie na ten temat milczy. Być może taki układ jest jej zwyczajnie na rękę.

 

- Czasami sam zadaje sobie pytanie, czy jestem człowiekiem niemoralnym? Czy robię źle, czy robię dobrze? Ale wiem, że nikogo nie krzywdzę i tak jak mówiłem, nigdy żadnej kobiety nie oszukałem i nie obiecywałem wspólnego życia – mówi Janusz.

 

W gruncie rzeczy jest monogamistą, bo nigdy nie miał dwóch kochanek naraz. Lubi budować relacje, cieszyć się życiem, lubi robić kobietom niespodzianki, sprawiać drobne przyjemności. W domu te jego starania nigdy nie były doceniane. Te obce kobiety dla odmiany bardzo szanują takie gesty. Więc Janusz czuje się potrzebny, wie, że jest przez nie zwyczajnie lubiany.

 

- I tak to moje życie wygląda. Nie jestem z niego dumny, bo mam świadomość, że w gruncie rzeczy poniosłem porażkę w małżeństwie. I to jest never ending story, kończę jeden romans, zaczynam szukać drugiego, bo już tęsknię zarówno za seksem jak i za przyjaźnią nie pozbawioną erotyzmu. Mam jednak poczucie tymczasowości każdego takiego związku. I to jest jednak podwójne życie, w którym ciągle muszę coś udawać. Nie jest to żaden ideał, ale dziś już niczego nie będę zmieniał – kończy swoja opowieść Janusz.

Magdalena Gorostiza

 

Imię bohatera i niektóre szczegóły zostały zmienione.

 

 

Tagi:

zdrada ,  romans ,  życie , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót
Wyszukiwarka
Newsletter
zapisz