Podobne artykuły:
Ta historia zaczęła się jeszcze przed wojna, kiedy 8-letni Józek Matwieiszyn z całą swoją rodziną wyemigrował do Argentyny. Zostali już tam na zawsze, Józef znalazł żonę, dziś ma 90 lat, ale tęskni za swoją ojczyzną i chętnie odszukałby krewnych.
- Ja też chciałabym poznać dalszą rodzinę – nie ukrywa Sofi. - Fajnie znać swoje pochodzenie, wiedzieć jak potoczyły się losy reszty rodzeństwa pradziadków, spotkać swoich kuzynów. Dziadek uciekał z rodzicami przed wojną, przeżyli I Wojnę Światową, czuli, co może być.
Choć pan Józef ma dziś 90 lat, nadal jest w świetnej kondycji i mówi po polsku. To z nim Sofi ćwiczy język, bo zaczęła się uczyć polskiego.
- Ale to dopiero początki – śmieje się. - Polski jest bardzo trudny. Do lipca jeszcze trochę czasu.
Wyjazd do Polski organizuje Polska Ambasada w Argentynie, przyjedzie około 30 osób mających polskie korzenie. Mieli być w zeszłym roku, ale pandemia pokrzyżował ich plany. Liczą, że teraz się uda. Sonia wybiera się do Lublina, bo tu niedaleko urodził się jej dziadek – w Rogóźnie, wie, że prawdopodobnie część rodziny mieszka w Tomaszowie Lubelskim, bo jego mama pochodziła z Tomaszowa, jej panieńskie nazwisko to Hasiukiewicz.
- Bardzo chciałabym ich do czasu przyjazdu odnaleźć, żeby móc się z nimi spotkać – mówi. - To jedno marzenie, drugie, pójść w Polsce do teatru, bo sama jestem aktorką.
Udostępniamy poniżej stare dokumenty, które są w posiadaniu dziadka Soni. Jeśli ktoś może pomóc dotrzeć do rodziny Soni, prosimy o kontakt na maila redakcja@kobietaxl.pl