Partner: Logo KobietaXL.pl

 Jej ostania produkcja „Prawdziwy ból”, właśnie otrzymała Oskara. To czwarta statuetka najbardziej pożądanej nagrody filmowej świata, którą otrzymały jej filmy.

Nie dla niej „szklane sufity”

Ewa Puszczyńska rocznik 1955, skończyła anglistykę, na Uniwersytecie Łódzkim, zaczynając studia miała inne plany na życie. W latach 90-tych ubiegłego wieku, sytuacja w Polsce była bardzo dynamiczna, rodził się nowy kapitalistyczny ustrój. Stare, postsocjalistyczne struktury przedsiębiorstw i biznesu rozpadały się, na rynek wchodziły firmy, które musiały się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Te czasy dawały nowe możliwości współpracy z zachodnimi krajami. W 1995 roku Ewa Puszczyńska zaczęła pracę w firmie Opus Film. Jak sama przyznawała, weszła w branżę filmową prosto z ulicy, bez żadnego specjalistycznego wykształcenia i doświadczeń. Uzbrojona jedynie w miłość do filmu, którą rozbudził w niej tata. Gdy była dzieckiem, w niedzielne poranki ojciec zabierał córkę do łódzkiego kina "Wolność". Po seansie oboje chodzili do kawiarni "Jubileuszowa". Tato pił kawę i czytał gazety, a jego dziecko delektowało się ciastkami. Dlatego film zawsze kojarzył jej się ze wspaniałymi wspomnieniami.

- Pracowałam Opus Film i obserwowałam filmowców, w końcu pomyślałam, dlaczego mam nie spróbować sił jako producentka? – opowiadała podczas realizacji filmu „Prawdziwy ból” w Lublinie. Na początku wypróbowała swoje możliwości przy realizacji zdjęć reklamowych, poszło jej bardzo dobrze. Szybko się uczyła. Podobno, gdy realizowała kolejną reklamę, obserwowała bąbelki jakie tworzył jakiś środek proszek, wtedy pomyślała „dlaczego miałabym nie realizować filmów fabularnych”?

Od 2005 roku ruszyła na szersze wody i tak jak zaplanowała, została producentką filmów fabularnych. To był strzał w dziesiątkę, każda kolejna produkcja była sukcesem i dawała jej coraz większą pewność, że wybrała odpowiednią drogę życiową.

- Zaczęłam pracę w tej branży późno, skończyłam 40 lat – nie ukrywa tego w rozmowach z dziennikarzami. Według niej, we współczesnych czasach start w tym wieku, dla początkujących producentek byłby bardzo trudny. Ale to nie jest niemożliwe.

- Przeszłam po kolei wszystkie szczeble w firmie produkcyjnej branży filmowej. Cały czas zdobywałam wiedzę i doświadczenie. W końcu uznałam, że jestem gotowa – opowiadała - Myślę, że trzeba wierzyć w to, że nigdy nie jest na późno i próbować i robić swoje.

 


Siła spokoju

Z pozoru, osoba niepozorna. Szczupła, średniego wzrostu kobieta, nie lubi krzykliwych strojów, cechuje ją spokojna i wygodna elegancja. Ale w tej drobnej, zawsze opanowanej osobie, tkwi niezwykła siła charakteru i doskonały instynkt producenta filmowego. Ona zawsze wie, który projekt jest znakomitym materiałem na film. Ma wrodzony talent. Już w 2007 roku została powołana przez Ministra Kultury na eksperta Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem ze studentami wydziału produkcji filmowej w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej i Telewizyjnej im. Leona Schillera w Łodzi.

Pierwszym ogromnym sukcesem Ewy Puszczyńskiej była międzynarodowa produkcja „Idy” Pawła Pawlikowskiego. Współpracowała z Duńczykami. Zdjęcia realizowano w 2013 roku. Ta piękna i dramatyczna historia podbiła wszystkie, najważniejsze festiwale świata i serca krytyków. 

Ewa Puszczyńska miała skończone 60 lat, gdy jej film „Ida” otrzymał pierwszego Oskara - w kategorii: Najlepszy film nieangielskojęzyczny. 

Posypały się inne znakomite nagrody jak: Cezar (Nagroda Francuskiej Akademii Sztuki Filmowej), BAFTA (Nagroda Brytyjskiej Akademii Sztuki Filmowej), Złoty Glob (Nagroda Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej w Hollywood). W sumie „Ida” zdobyła ich około 40. 

Taki światowy sukces dodał producentce pewności siebie. Odważyła się zakończyć współpracę z Opus Film i ruszyć swoją drogą. W 2016 roku Puszczyńska założyła firmę producencką Extreme Emotions, która szybko stała się jedną z najlepszych w Polsce. Została numer jeden w koprodukcjach międzynarodowych.

Ewa Puszczyńska ma w swoim dorobku takie znane obrazy jak: „Masz na imię Justine” Franco de Peñy, „Lekcje pana Kuki” Dariusza Gajewskiego, „Zero” Pawła Borowskiego czy „Kongres” Ariego Folmana.

- Ja mam wielkie szczęście do spotykania na swojej drodze wybitnych twórców - podkreśla producentka.

Faktycznie, jej Extreme Emoitions produkowała takie znakomite filmy jak „Zimna wojna” (2018) w reżyserii Pawła Pawlikowskiego, „Zabij to i wyjedź z tego miasta” (2019) w reżyserii Mariusza Wilczyńskiego, „Aida” (2020) w reżyserii Jasmili Žbanić, „The Silent Twins” (2022) w reżyserii Agnieszki Smoczyńskiej, „Głupcy” (2022) w reżyserii Tomasza Wasilewskiego i „Strefa interesów” (2023) w reżyserii Jonathana Glazera, nagrodzona dwoma Oscarami. 

Ewa Puszczyńska zaczęła się cieszyć wielkim szacunkiem na całym świecie, w 2020 znalazła się na liście Variety 500 – rankingu najbardziej wpływowych ludzi branży medialnej. 

Jest członkinią Europejskiej Akademii Filmowej, członkinią Polskiej i Amerykańskiej Akademii Fimowej. W 2022 roku została przewodniczącą Komisji Oscarowej, wyłaniającej polskiego kandydata do Oskara. W 2023 roku otrzymała tytuł Doctora Honoris Causa Szkoły Filmowej w Łodzi. 


Zdobyła Hollywood

Mimo, że produkowała filmy na światowym poziomie, które zdobywały uznanie wybitnych krytyków, to aby zostać dostrzeżonym w amerykańskim biznesie filmowym, to za mało. W Hollywood europejskie produkcje się nie liczą. Wyłomu dokonała produkcją „Strefa interesów”, gdzie pracowała z amerykańskimi filmowcami.

- Nagrody nie sprawią, że film będzie lepszy czy gorszy – opowiadała na konferencji prasowej w Lublinie, choć gdy usłyszała o Oskarach za „Strefę interesów” popłakała się ze wzruszenia – Ta produkcja była dla mnie wyjątkowa, otworzyła nowe drzwi, pokazała nowe filmowe drogi. Kolega, z którym pracowałam przy „Strefie interesów”, zadzwonił do mnie z pytaniem czy mogę polecić jakiegoś polskiego producenta. Jego koleżanka pracowała właśnie nad filmem, który musiał być nakręcony w Polsce. Nie miałam pojęcia co to za film, ale wykorzystałam szansę. Odważnie powiedziałam, że nie będę nikogo polecać, tylko sama wyprodukuję ten film.

Tak Extreme Emotion stał się koproducentem amerykańskiego filmu „Prawdziwy ból” w reżyserii Jesse Eisenberga. I otrzymał kolejnego Oskara, za rolę drugoplanową Kierana Culkina. 

- Duma, którą czuję, jest największą nagrodą – przyznała Ewa Puszczyńska i radzi wszystkim kobietom, które chcą pracować w branży filmowej - To bardzo indywidualna sprawa, kwestia osobowości, ale myślę, że jeżeli rzeczywiście ktoś chce i czuje, że jest to zawód dla niego, to po prostu powinien się rozglądać, uczyć, patrzeć, jak inni to robią, próbować i się nie zniechęcać. Jeżeli coś nam się nie uda, trzeba to traktować jako lekcję, wyciągać wnioski i iść dalej. Ale trzeba naprawdę chcieć osiągnąć cel.

Producentka wierzy w kobiety, w ich szanse na sukces. Jej zdaniem są bardziej wytrwałe i odporne na stres. Mimo obciążeń jakie niesie ze sobą rodzicielstwo i opieka nad najbliższymi. 

- Robić swoje, nie bać się zmian. Nigdy nie jest na nic za późno – podsumowała Ewa Puszczyńska, która już pracuje nad kolejnymi dużymi produkcjami filmowymi. 

 

Profesjonalistka na światowym poziomie

Ludzie, którzy ją poznali na planach filmowych, określają Ewę Puszczyńską jednym słowem „profesjonalistka”. Cieszy się powszechnym szacunkiem osób, które z nią pracują. To człowiek twardo stąpający po ziemi. 

Podczas realizowania zdjęć do „Prawdziwego bólu” Jessego Eisenberga, pracowała trzy tygodnie na planie filmowym w Lublinie.

- Niezwykle spokojna, skupiona kobieta, ma tak silną osobowość, że to udziela się wszystkim kto z nią pracuje – opowiada Łukasz Borkowski z Lubelskiego Funduszu Filmowego, który wspierał polsko-amerykańską produkcję na terenie miasta – Wielokrotnie widziałem ją podczas zdjęć, ona nie krzyczy, nie narzuca swojego zdania, jest znakomitym i wnikliwym obserwatorem. Cały czas na planie, doskonale wie co się dzieje, ale interweniuje tylko w ostateczności. Zanim podejmie decyzję wysłuchuje ludzi. Jest bardzo wymagająca, lecz wszystkie jej realizacje są doskonale przemyślane. Tu nic nie jest zostawione przypadkowi. Byłem świadkiem gdy w trakcie jakiejś sceny pojawił się problem, należało podjąć trudną decyzję. Ewa Puszczyńska weszła do akcji, spokojnie wyjaśniała swój punkt widzenia reżyserowi Jessemu Eisenbergowi, a on stał i w wielkim skupieniu jej słuchał. Potem zrobił tak jak mu poradziła.

Ludzie pracujący dla Extrem Emotions są dumni, że mogą z nią realizować filmy. Jako jedną z jej głównych zalet wymieniają ogromną wiedzę z branży filmowej, opanowanie oraz doskonałe rozeznanie mechanizmów kierujących mediami. 

- Gdy już nie pracuje, może sobie pozwolić na luz, wtedy pokazuje bardzo ciepłe i ludzkie oblicze – wspomina Łukasz Borkowski z LFF – Z przyjemnością można posłuchać o jej doświadczeniach na wielu planach filmowych i jej niesamowite wspomnienia związane z ludźmi, których my znamy tylko z ekranów wielkiego kina. Ma przy tym ogromny dystans i do siebie, i do świata. A co najważniejsze, ona lubi ludzi.

W wywiadach, które udziela mediom podkreśla jak ważne są dla niej relacje rodzinne. Cieszy się, że ma bardzo udaną rodzinę, która jak podkreśla Puszczyńska, wspiera się, i kocha. To jej zdaniem jedno z największych, o ile nie najważniejsze życiowe osiągnięcie. Właśnie relacje rodzinne, skomplikowana miłość braci i wspólna tożsamość, którą daje rodzina, ujęły ją w scenariuszu Jesse Eisenberga „Prawdziwy ból”. Film realizowany w większości w Polsce, w Lublinie, Warszawie, Krasnymstawie i Kraśniku, zrobił ogromne wrażenie na widzach na całym świecie. Już zdobył 29 nagród na najważniejszych festiwalach świata.

Ewa Puszczyńska jest prawdziwą ambasadorką polskiej branży filmowej za granicą. Uważa, że bardzo ważne jest ściąganie do Polski zagranicznych twórców, by robili filmy razem z Polakami. W jej ekipie zawsze pracują polscy filmowcy - Wspólne koprodukcje to jest promocja naszych talentów, umiejętności - podkreślała podczas konferencji prasowej z okazji pokazu „Prawdziwego bólu” w Lublinie - Nazwiska ludzi, którzy współtworzyli ten film idą w świat. Tak samo jak nasze lokacje, co potrafimy, przy realizacji międzynarodowych projektów pokazujemy jak przyjaznym miejscem jest nasz kraj i to co może oferować Polska. 

Lidia Dzierba Lubelski Fundusz FilmowyŹródła:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ida_(film)


https://filmpolski.pl/fp/index.php?osoba=1148552


https://tvn24.pl/kultura-i-styl/oscary-2024-wspolproducentka-strefy-interesow-ewa-puszczynska-to-jest-film-o-tym-ze-w-kazdym-z-nas-jest-ciemna-strona-st7813689


https://zwierciadlo.pl/spotkania/wywiady/545484,1,ewa-puszczynska-gdy-zaczynalam-w-branzy-mialam-skonczone-40-lat-a-w-wieku-60-lat-dostalam-oscara-nigdy-nie-jest-na-nic-za-pozno.read


https://twojstyl.pl/artykul/polska-producentka-zdobyla-oscara-ewa-puszczynska-opowiada-o-drodze-do-zdobycia-najwazniejszej-nagrodykina,aid,7213


https://dzieje.pl/wiadomosci/producentka-prawdziwego-bolu-film-w-lekki-sposob-opowiada-o-bardzo-

Tagi:

kobietaxl ,  Ewa Puszczyńska , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót