Partner: Logo KobietaXL.pl

Ewa Kopacz zrobiła czystkę i z powodu akcji niejakiego Stonogi usunęła z rządu skompromitowanych ministrów. Rok po aferze taśmowej. Późno. Mogła to zrobić obejmując schedę po Tusku, który zawinął ogona i zadekował się na ciepłej posadce w Parlamencie Europejskim. Tusk cwany był zawsze, co widać po tym, jak sprytnie eliminował swoich przeciwników.

Kopacz na zaledwie kilka miesięcy przed wyborami zdecydowała się na radykalne ruchy. Do dymisji poddał się też Radosław Sikorski, który jako druga osoba w państwie nie umie używać zaimka „ta” i stale powtarzał „podjąłem tą decyzję”. Źle to świadczy o wykształceniu marszałka i byłego ministra.

Ruchy Kopaczowej oceniam jako nie budzące zaufania. Już deklarowała nam po ogłoszeniu składu rządu o tym, że „Czarek jako najuczciwszy z uczciwych” zostaje ministrem sprawiedliwości. Czarek, niejaki Grabarczyk swoja uczciwość objawił głównie przy załatwianiu sobie pozwolenia na broń, co było powodem jego dymisji.

Przegrana Komorowskiego sprawiła, że PO wreszcie poczuła, że władza nie jest dana na zawsze. Że nie da się dłużej rządzić arogancko i nie zwracać uwagi na wszelkie kompromitacje.

Styl i język bohaterów afery taśmowej pokazał prawdziwe oblicze elit politycznych. Skompromitował tych, którzy z gębą pełna frazesów mówią nam o swoim głębokim poświęceniu dla państwa, czytaj, dla nas, wyborców. Poświęcenie owo czynią co prawda za nasze pieniądze, podobnie jak za nasze pieniądze wcinali ośmiorniczki. Co jeszcze usłyszymy na krążących taśmach? Nie wiadomo. Jedno jest pewne Bartłomiej Sienkiewicz miał rację. Ch... dupa i kamieni kupa – tak wygląda obecnie nasze państwo. Teraz prawnuk słynnego pisarza powinien stanąć na wysokości zadania i zacytować kolegom z PO swojego pradziadka – Kończ waść, wstydu oszczędź!

 

Magdalena Gorostiza

Tagi:

wybory prezydenckie ,  wybory ,  platforma obywatelska , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót