Partner: Logo KobietaXL.pl
Podobne artykuły:

Czy jednak, gdy większość czasu spędzamy w ogrzewanych pomieszczeniach, zimą i jesienią możemy jeść więcej?

 

Jesienna chandra

Spożywanie większej ilości kalorii w sezonie jesienno-zimowym to efekt kilku czynników, które oddziałują na nas w tym okresie. Jednym z nich jest mniejsze nasłonecznienie, które wpływa na niższe wydzielanie „hormonu szczęścia” – serotoniny. W pochmurne dni nasz nastrój się obniża, robimy się senni, zmęczeni i mniej zmotywowani.

 

- Naturalną reakcją na obniżenie nastroju jest to, że częściej sięgamy po produkty, które kojarzą nam się z przyjemnością i komfortem. Są to zazwyczaj smaki słodkie lub intensywnie słone i tłuste. Kilka kostek czekolady w istocie może przyczynić się do zwiększenia ilości hormonu serotoniny, a także pomoże uzupełnić pierwiastki takie jak magnez. Jeśli jednak jedzenie staje się jedyną metodą na poradzenie sobie z obniżonym nastrojem, łatwo o przekroczenie granicy pomiędzy drobnym sprawianiem sobie przyjemności, a nadmiernym objadaniem – mówi Ewa Kurowska, dietetyk i ekspert kampanii Wybieram Siebie.

 

Mroźne dni

Jednym z popularnych mitów, a zarazem łatwym usprawiedliwieniem jesienno-zimowego zachwiania równowagi dietetycznej jest teza, że człowiek potrzebuje w tym czasie większej ilości kalorii do ogrzania się.

 

- Zależność dotycząca spożywania większej ilości wysokoenergetycznych produktów, gdy tylko spada temperatura, to zaszłość z dawnych czasów. Aktualnie większość czasu przebywamy w pomieszczeniach, które są ogrzewane. Nie grozi nam już utrata zapasów, a przed zimnem nie chroni tłuszcz, a ciepła kurtka. Nie ma potrzeby, żeby specjalnie na ten czas znacząco zwiększać ilość spożywanych posiłków i kalorii – dodaje Ewa Kurowska.

 

Co jeść, żeby mieć energię?

Jak zatem w okresie jesienno-zimowym odżywiać się „z głową”, nie obciążając organizmu? Dietetyk Ewa Kurowska proponuje kilka rozwiązań, które pomogą utrzymać równowagę w tym czasie.

Znajdź mniej kaloryczną wersję. Na rynku aktualnie dostępnych jest wiele produktów, gdzie cukier zastępowany jest bezkalorycznymi słodzikami, takimi jak erytrytol, aspartam czy stewia, co sprawia, że można obniżyć kaloryczność np. ciast czy napojów. Jeśli musisz sięgnąć po dany produkt, a wiesz że jest zbyt kaloryczny, poszukaj wersji „light”. Korzystaj z tego rozwiązania w razie potrzeby, ale również z zachowaniem zasady umiaru – zjedz lub wypij tylko tyle, ile spożyłabyś sięgając po regularną wersję.

Jedz regularnie. Zasada oczywista, a przez wiele z nas traktowana po macoszemu. Ile razy zdarzyło Ci się „zapomnieć” o obiedzie przez cały dzień, aby wieczorem wrócić do domu i pochłonąć zawartość całej lodówki? Regularne spożywanie posiłków sprawi, że będziesz miała energię przez cały dzień, a twój organizm będzie miał czas na to, aby przetrawić i wykorzystać dostarczone kalorie i składniki odżywcze.

Postaw na rozgrzewające przyprawy i ciepłe napoje. Zamiast podwójnej porcji obiadu, sięgnij po rozgrzewające przyprawy takie jak cynamon, goździki czy imbir. Po zimowym spacerze herbata z ich dodatkiem będzie idealna.

Tagi:

jedzenie ,  dieta ,  imbir ,  słodzik , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót