Partner: Logo KobietaXL.pl

Mniej jeść i więcej się ruszać – oto ogólna zasada dotycząca odchudzania. Trzeba zmniejszyć ilość pochłanianych kalorii – ale o ile? Czy zrezygnować z tłuszczów, węglowodanów? A jak przebiega proces spalania? Czy jest zaprogramowany na konkretną naszą wagę? Czy jest jakiś sposób, żeby zjeść ulubione ciastko i nie przytyć?

 

Naukowcy wciąż nie znają odpowiedzi na wiele pytań.

- O dziwo w epoce otyłości nadal jest bardzo dużo rzeczy, których zwyczajnie nie wiemy – mówi dla WebMD Robin Callister, profesor fizjologii człowieka na Uniwersytecie w Newcastle w Australii.

 

 

Mityczne 3500 kalorii

 

W 1958 roku Max Wishnowsky, lekarz z Nowego Jorku opracował teorię, że jeśli ciało jest w stanie równowagi (nie na czczo), aby przytyć pół kilograma człowiek musi zjeść 3500 kalorii. Uznał więc, że aby stracić pół kilograma, należy zjeść mniej o 3500 kalorii. Problem polega jednak na tym, że ta zasada nie działa! Jak się okazuje, nasze ciało przyzwyczaja się do utraty wagi. Szybko też zmniejsza liczbę kalorii koniecznych do utrzymania lżejszej wagi. Tak więc po jakimś czasie stosowania diety 3500 kalorii to za mało, aby stracić owe pół kilo. Stąd frustracje przy odchudzaniu. Po początkowym spadku wagi, nagle wszystko staje w miejscu.

 

Naukowcy pracują jednak nad tym, by stworzyć nową regułę, bo zasada Wishnofskiego działa zaledwie dwa lub trzy tygodnie. Pojawiają się nowe kalkulatory odchudzania z programami, w które wpisujemy wagę, płeć, wzrost oraz datę, kiedy chcielibyśmy osiągnąć cel. Plannery te dokonują szczegółowych obliczeń dotyczących dziennego spożycia kalorii.

Źróło WebMD

 


Tagi:

odchudzanie ,  dieta ,  zdrowie , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót