Partner: Logo KobietaXL.pl

Więcej godzin słonecznych i oszczędnośc energii z tym związana - to główne aspekty zmiany czasu. Tymczasem ta nawet jedna godzina zabranego snu rozregulowuje nasz zegar biologiczny. Tym bardziej, że większośc ludzi źle sypia. Ma zarówno kłopoty z samym zasypianiem jak i głębokim snem, który jest gwarantem odpoczynku.

Naukowcy od lat twierdza, że kłopoty ze snem mają wpływ na cały nasz organizm. Mogą powodować wzrost ciśnienia, choroby serca, stan przemęczenia a nawet otyłość. Jednak śpimy gorzej, bo sami jesteśmy sobie winni. Za dużo oglądamy telewizji, siedzimy przed komputerami, korzystamy zarówno z mediów społecznościowych do późnej noc jak i czytamy wiadomości w internecie. Mózg bombardowany taką ilością bodźców ma problem z wyciszeniem. Szkodliwe jest też niebieskie światło wydzielane przez ekrany.

Następna kwestia to odejście od zegra biologicznego - sen ma charakter użytkowy i jest podporządkowany naszej pracy czy wieczornym planom. Nasi przodkowie kładli sie po zachodzie słońca i wstawali o świcie. To przyroda regulowała ich dobowy rytm pracy i odpoczynku. Elektyczność diametralnie to zmieniła. Pracujemy często w nocy, pora przestała mieć znaczenie. Ale to pozory.

Nasze ciało tęskni do przyzwyczajeń praprzodków. Szuka swojego rytmu, który stale jest zaburzany. Zmiana czasu to jeden z tych wrogich mu czynników. Godzina mniej snu odbija się na samopoczuciu, na koncentracji, przestawia cały metabolizm. Cykl przystosowawczy trwa około 2 tygodni. W tym czasie większośc z nas nie będzie miała najlepszego samopoczucia.

Ale to jeszcze dwa lata. UE ustaliła, że zmian czasu nie będzie, a każdy kraj wybierze ten, w którym chce funkcjonować.

Tagi:

sen ,  zdrowie ,  zmiana czasu ,  czas letni , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót