Partner: Logo KobietaXL.pl

Jestem matka dwóch bardzo urodziwych córek, niejeden konkurs wygrałyby bez problemu. Starałam się je jednak tak wychować, aby startowały w zawodach tylko wtedy, gdy w grę wchodzą jasno określone, wyuczone kompetencje, których ocena jest jednoznaczna. Nigdy nie byłam fanką wyborów miss i paradowania dziewczyn w bikini przed komisją składającą się głównie ze śliniących się na ich widok facetów. To jest dla mnie uprzedmiotowienie kobiety. Moje córki zrozumiały to bez problemu. Że nie ma sensu poddawać się subiektywnym ocenom, a ostateczna wygrana i tak nie byłaby ich zasługą, bo urodę w końcu dostaje się w genach. Tak więc wszelkie podobne konkursy zawsze miały w głębokiej pogardzie.


Ja zresztą nawet swoich psów rasowych nie prowadziłam na wystawy. Nie jestem hodowcą, nie potrzebuję więc ani tytułów, ani uwag, że kuper mają za wysoko, a łapy za krótkie.


Nie dziwię się gazecie, że robi podobne konkursy. Na smsach zarobi, wzrośnie oglądalność. Bo tak naprawdę to jedyny cel podobnych plebiscytów. Nie ma co do tego dorabiać żadnej ideologii. Czemu jednak młode osoby stają do podobnych wyzwań?


Obejrzałam prezentację uczestników. Mało profesjonalne zdjęcia, jedni stoją, inni siedzą. Jedyna informacja to szkoła, do której chodzą. Cóż więc należy oceniać? Minę na zdjęciu? Krój schowanej za stołem sukienki? Jakiś mało udany profil, bo i takie trafiło się zdjęcie? Po co, na co? Komu i do czego jest to w ogóle potrzebne? 

Rozpalone do białości mamusie będą na fejsie namawiać do głosowania znajomych, wystukiwać smsy nie patrzą  na koszty, a uczestnicy nerwowo obgryzać paznokcie. Bo skoro się startuje, to wypadałoby wygrać. I przecież nieważne jakim kosztem. A jak się przegra, jak będą hejterskie komentarze, jak się będzie na ostatnim miejscu? Jest sens znosić takie upokorzenie, podkopywać swoje poczucie wartości? I czy naprawdę powinniśmy oceniać ludzi po ich wyglądzie, ba, uczyć tego młodzież fundując jej podobne atrakcje?


Możecie mówić, że jestem stara, że się czepiam, że to tylko zabawa. Ale zabawa dość znamienna. Adekwatna do czasów, w których żyjemy. Pokazująca, że liczy się wyłącznie opakowane, zawartość jest nawet kompletnie zbędna…


Magdalena Gorostiza

Tagi:

babskim okiem ,  uroda ,  miss studniówki , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót