Partner: Logo KobietaXL.pl

1.      Szczotkuj regularnie.

To być może banał, ale te kilkanaście minut dziennie i profilaktyka to najlepsze, co możesz zrobić dla dziąseł. Odpowiednie szczotkowanie to podstawa, robiąc to w niewłaściwy sposób możemy sobie tylko zaszkodzić.

- Zęby szczotkujmy min. 2 razy dziennie, a najlepiej po każdym posiłku. Wykonujmy tą czynność za pomocą szczoteczki o miękkim włosiu, łagodnie, aczkolwiek dokładnie. Szczoteczkę trzymajmy pod kątem 45 stopni i ruchem wymiatającym od linii dziąseł - nie odwrotnie - ku dołowi myjmy zęby - mówi lek. stom. Monika Stachowicz z Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent w Warszawie.

Jeśli nie mamy okazji umyć zębów, nośmy zawsze ze sobą pozbawione cukru gumy do żucia z ksylitolem lub butelkę wody mineralnej, co pozwoli zredukować nadmiar złych bakterii, przywrócić właściwe pH w jamie ustnej oraz odświeżyć oddech.

2.      Nie zapominaj o nitkowaniu.

Mimo że nić dentystyczną znajdziemy w każdej drogerii, większość z nas zębów nie nitkuje. To błąd i duże ryzyko. Niestety, nawet najlepsza szczoteczka nie dotrze do przestrzeni międzyzębowych i zakamarków, które powinny być oczyszczane nicią.

- Niedoczyszczone z nalotów i resztek jedzenia zęby oraz szczeliny międzyzębowe sprzyjają powstawaniu płytki nazębnej, następnie kamienia nazębnego, który uciska tkanki dziąseł oraz przyciąga bakterie, prowadzące do licznych dolegliwości. Skutkiem jest nieświeży oddech, rozwój kieszonek przydziąsłowych, recesje dziąseł, ich stany zapalne, nadwrażliwość, a nawet najpoważniejsza choroba dziąseł, czyli paradontoza. Brak nawyku nitkowania może też sprzyjać próchnicy. Dzieje się to, gdy zalegające między zębami resztki prowadzą do ubytków trudno widocznych, występujących na krawędziach zębów stycznych – wyjaśnia periodontolog.

To jak ważne jest nitkowanie zębów potwierdzają badania. Wynika z nich jednoznacznie, że u osób,  które regularnie nitkują zęby rzadziej występują choroby serca, niż u osób, które nie nitkują wcale.

Jakie nici wybrać? Nici różnią się pod kątem materiału, z jakiego są wykonane, grubości oraz smaku. Dostępne są m.in. nici woskowane (lepiej poruszają się w szczelinach), niewoskowane (do stosowania po szczotkowaniu), zawierające fluor, wybielające, o smaku mięty itd.

 3.      Używaj płynu do płukania ust lub… kokosa.

Odpowiedni płyn do płukania pomoże zachować nie tylko świeży oddech, ale również utrzymać w ryzach bakterie w jamie ustnej. Najlepiej używać płynu do płukania o właściwościach antybakteryjnych i antyseptycznych. Jeśli płyny z dodatkiem alkoholu ci nie służą, to znaczy nadmierne wysuszają lub podrażniają, zamiennie stosuj do płukania choćby olejek kokosowy. Jedną łyżką oleju należy przez 10-20 minut płukać usta, ssać olej, a następnie wypluć. Zadziała podobnie jak nić dentystyczna, ponieważ wypłucze mikroby z zakamarków zębów oraz powierzchni dziąseł. Olejek posiada też cenny olejek laurynowy, który hamuje rozwój szczepów bakterii odpowiedzialnych za próchnicę, posiada właściwości łagodnie rozjaśniające zęby oraz odświeżające oddech.

 4.      Ser na śniadanie, curry na obiad.

Jeśli lubisz ser, to masz ku temu kolejny powód. - Ser zjedzony pod koniec posiłku pomaga zwalczać bakterie, ponieważ wspomaga produkcję śliny, która stanowi dodatkową barierę ochronną oraz zawiera wapń, korzystny dla naszych zębów i kości. Odpowiednia dieta i produkty mogą redukować ryzyko odkładania się płytki nazębnej – zapewnia ekspert.

Korzystnym, aczkolwiek niedocenianym produktem będzie tutaj… curry. Przyprawa curry zawiera kurkumę, która ma właściwości antybakteryjne oraz przeciwzapalne. Z kurkumy można zrobić również naturalną płukankę do ust, która pomaga utrzymać w zdrowiu nasze dziąsła. W badaniach u osób stosujących płukankę z kurkumą stężenie ilości bakterii w ślinie jest mniejsze, mają one również mniejszy wskaźnik płytki nazębnej. Ze stosowania przypraw takich jak curry lub kurkuma powinny jednak zrezygnować osoby ze stanami zapalnymi dziąseł, nadżerkami i innymi zmianami błon śluzowych oraz przyzębia. Pikantne przyprawy mogą bowiem dodatkowo zaostrzyć ich dolegliwości i podrażnić jamę ustną.

 5.      Wizyta u dentysty!

Regularne wizyty u dentysty, najlepiej co 6 miesięcy powinny być naszym nawykiem. Warto pamiętać, że jedynie specjalista może z całą pewnością zdiagnozować rozwijające się schorzenia i wprowadzić niezbędną terapię.

 – Na przeglądzie dentystycznym na bieżąco monitorujemy stan zębów i dziąseł pacjenta. W razie potrzeby usuwamy kamień nazębny za pomocą profesjonalnej higienizacji zębów. Higienistka stomatologiczna może udzielić instrukcji na temat poprawnej higieny uzębienia. W przypadku kieszonek przydziąsłowych możemy wykonać kiretaż lub redukcję stanów zapalnych dziąseł za pomocą systemu Vector. W przypadku bardziej zaawansowanych przypadków np. paradontozy, bardzo pomocna jest cyfrowa sonda periodontologiczna PA-ON. Badanie za jej pomocą umożliwia bardzo wczesne rozpoznanie chorób przyzębia, zmniejszenie ryzyka ich wystąpienia, zaś gdy choroba postępuje – kontrolę przebiegu na każdym etapie terapii. Dbanie o zęby i dziąsła to inwestycja na całe życie, więc dbajmy o nie na co dzień, nie tylko od święta – mówi dr Stachowicz. 

Tagi:

zęby ,  dziąsła ,  zdrowie ,  dentysta ,  zwał ,  demencja , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót