Partner: Logo KobietaXL.pl

Wielokrotnie zdarza się nam poznawać nowych ludzi. Praktycznie codziennie poznajemy kogoś nowego: podczas zakupów, podczas rejestracji wizyty u lekarza natrafiamy na kolejną osobę. Udajemy się do lekarza – poznajemy oczekującą na nas osobę. Idziemy do pracy i w autobusie siada obok nas ktoś, albo my się do kogoś przysiadamy. Prowadzimy samochód i w korku poznajemy w większości sfrustrowanych kierowców pędzących do najprawdopodobniej znienawidzonych miejsc pracy, oceniając ich po minach wystających ponurych twarzy znad kierownicy.

Niestety w większości jest w nas, Polakach, dość spora dawka niezadowolenia, szczególnie w poniedziałkowe poranki.

Faktem jest, że spotykamy ciągle ludzi w naszym życiu. Niektórzy z nich na zawsze zapadają w naszą pamięć, zmieniają nasze życie, niektórzy przelotem pojawiają się i znikają. Zjawisko nawiązywania znajomości i wchodzenia w relacje, czy to osobiste czy biznesowe poddała badaniu amerykańska psycholożka Amy Cuddy, która bada także język ciała i jego wpływ na naszą osobowość.

Any Cuddy wraz z dwoma innymi psychologami, Susan Fiske i Peterem Glick’iem bada od ponad 15 lat zjawisko odczuć pierwszego kontaktu.

W najnowszej książce, pod tytułem Presence, psycholożka przedstawiła wyniki swojej pracy.

Okazuje się, że w pierwszych sekundach, kiedy poznajemy nową osobę, zadajemy sobie dwa pytania:

 

Czy mogę ufać tej osobie?

Czy mogę obdarzyć tę osobę szacunkiem?

 

Oceniamy siebie przez pryzmat wrażenia ciepła, aury, jaką roztaczamy swoją osobą wokół społeczności oraz przez pryzmat kompetencji – czy jest to poważna osoba.

 

W przypadku rozmów rekrutacyjnych ocena drugiej osoby dokonywana jest z reguły przez pryzmat kompetencji – czy jest to osoba godna zaufania w aspekcie posiadanych kompetencji, nabytej wiedzy, zdobytego doświadczenia oraz stawianymi na danym miejscu pracy wymaganiami, uwarunkowaniami organizacji i cechami zespołu. Jak widać dopasowanie osobowe nie jest dla każdego rekrutującego tak istotne, jak kompetencje. I jest to moim zdaniem ogromny błąd. Zdarza się niestety dość często, szczególnie w firmach, gdzie procesy rekrutacyjne prowadzone są przez osoby bez odpowiedniego przygotowania.

Aby uniknąć tego błędu – będąc kandydatką postaraj się dołożyć wszelkich starań, aby zdobyć wiedzę na temat potencjalnych współpracowników, ludzi w organizacji, klientów oraz a może szczególnie - szefa/szefowej.

Badania Cuddy wskazują także, że studenci tak bardzo starają się być kompetentni, że więcej czasu spędzają na zdobywaniu wiedzy teoretycznej niż wyjściu bezpośrednio do doświadczania. Przejawia się to szczególnie wśród „ambitnych” studentów, którzy pozostają z książkami, konspektami i internetem w miejsce oddania się organizowanym eventom na campusie, udziałom w akcjach społecznościowych.

Badania Cuddy potwierdzają także moje obserwacje. Osoby nadmiernie skoncentrowane na ujawnianiu kompetencji zawodowych, merytorycznej prezentacji jako kompetentnego kandydata mogą być odbierane jako osoby, których nie obdarza się zaufaniem podczas pierwszych rozstrzygających sekund rozmowy.

Cuddy podkreśla, że relacje zbudowane na zaufaniu są w każdym aspekcie naszego życia trwalsze. Nie obawiamy się silnie merytorycznie osób, jeśli im ufamy. Ich silne strony nas nie przerażają, tylko dają poczucie bezpieczeństwa.

Magda Stawska

Tagi:

startupwoman ,  Magda Stawska ,  praca ,  kobieta ,  kariera , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót