Partner: Logo KobietaXL.pl

Pamiętasz ten moment, kiedy Angel powiedział ci, że jest gejem?

 Nigdy nie zapomnę. Miał wtedy 24 lata. Był już w związku z Reinerem, tylko bał się przyznać. Ale w końcu to zrobił.

 

I?

 Pierwszy moment jest straszny. Strach, wstyd. Boisz się, że ludzie będą się śmiać z twojego dziecka, wytykać palcami. Myślisz, dlaczego mnie to spotkało. Szok.

 

A potem?

 A potem powiedziałam sobie, a jestem bardzo wierząca – Boże, pomóż mi to znieść i zaakceptować. I dotarło do mnie, że to jeden z moich czterech synów – krew z mojej krwi. Moje dziecko. Że nie mogę go przestać kochać, odrzucić z tego powodu. Bo przecież to nie jego wina.

 

Jesteś katoliczką, a Kościół potępia homoseksualizm. Jak to pogodzić?

Kościół robi błąd. Ale prawdy trzeba szukać w Ewangelii. Tam jest Bóg. Ci ludzie tacy się rodzą, są i zawsze byli. To nie jest ich wina. Są częścią natury, są dziełem bożym. Ja sobie tłumaczę to w ten sposób, że każdy ma w sobie pierwiastek męski i żeński. Widocznie u mojego syna jest przewaga tego żeńskiego i dlatego woli mężczyzn. Ale przecież nie zrobił nikomu krzywdy, jest dobrym człowiekiem. Dlaczego z powodu homoseksualizmu miałby być potępiany przez innych? Jak to wszystko przemyślałam, obudziła się we mnie lwica. Postanowiłam go bronić, chronić. Myślę, że z tego powodu kocham go nawet bardziej niż pozostałych synów.

 

Żyjesz w małym hiszpańskim miasteczku. Są lata 90-te ubiegłego wieku. Jak sąsiedzi, znajomi to przyjęli?

Nikt się nie śmiał, nie wytykał palcami. Okazało się, że moje obawy były kompletnie nieuzasadnione. Angel i Reiner są dobrą parą, ciężko pracują, ale są szczęśliwi. Ludzie to też widzą i doceniają. A potem się okazało, że jest w naszym mieście więcej takich osób. I mężczyzn i kobiet. Rozmawiam z ich rodzicami. Też na początku wielu nie było łatwo. Ale kiedy zaakceptowali inność swoich dzieci to kamień spadł im z serca. Cieszą się ich szczęściem. A teraz homoseksualiści w Hiszpanii mogą brać śluby. Bo to co kiedyś było nie do pomyślenia, teraz jest normalne. Czasy się zmieniły. Dziś nie ma z tym problemu.

 

Ale nie każdy rodzic umie to zaakceptować, są tacy, którzy odrzucają swoje dzieci.

 I ja im mogę powiedzieć tylko tyle, żeby tego nie robili. Ale nie potępiam ich, bo każdy musi przejść swoją drogę. Niektórym akceptacja tego, że syn czy córka jest homoseksualna zajmuje więcej czasu. Jeśli boją się wytykania palcami, wstydu, to jest bez sensu. Bo przecież chodzi o ich własne dziecko. I jeśli ono jest dobrym człowiekiem, kocha ludzi to i oni będą je kochać. Orientacja seksualna jest bez znaczenia. Ale przede wszystkim, niech pamiętają, że to ich dziecko. Że nie popełniło żadnego przestępstwa, nikogo nie skrzywdziło. Nie można myśleć o nim w aspekcie tego, co ludzie powiedzą, jest mi wstyd. To egoistyczna postawa, nastawiona na samego siebie. Ale, tak, jak mówię – każdy ma prawo do własnego stanowiska. Tylko jak można przestać kochać swoje dziecko? Ja nie potrafiłam. Kocham Angela takim, jaki jest.

Rozmawiała Magdalena Gorostiza

 

czytajcie Angel i Reiner: Trzeba walczyc o swoje marzenia

Tagi:

homoseksualizm ,  lesbijka ,  lgtb ,  matka ,  gej , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót
Wyszukiwarka
Newsletter
zapisz